MENU

Sesja ślubna za granicą

SESJA ŚLUBNA ZA GRANICĄ

Jak wygląda sesja ślubna za granicą?

Jeśli marzycie o sesji ślubnej poza granicami Polski to dobrze trafiliście! Sesja ślubna za granicą to doskonały pomysł dla osób, które nie boją się latać, biegać i chcą swoim szczęściem dzielić się z innymi. Jeżeli spełniacie 2/3 kryteria uwierzcie mi, nie może nie wyjść. Sesja za granicą jest jak głęboki oddech. Padające promyki słońca, wiatr, góry czy szum morza. Tego nie da się opisać, tego trzeba doświadczyć.

Na sesję ślubną za granicą coraz częściej decydujecie, ponieważ pragniecie mieć ponadczasową pamiątkę. Jednak trzeba pamiętać, że sesje zagraniczną dobrze jest zaplanować dużo wcześniej niż standardową (np. bilety warto kupić wcześniej, bo są sporo tańsze). Jedna z ważniejszych kwestii podczas sesji ślubnej za granicą to pora roku. Z doświadczenia wiem, że środek wakacji nie jest najlepszym czasem z uwagi na tłumy turystów w różnych częściacj świata. Wyspy Kanaryjskie, Włochy, Santorini czy może kraje Skandynawskie? Wspólnie wybierzemy miejsce, które będzie odpowiednim tłem do sesji ślubnej za granicą.

Sesja ślubna za granicą

Sesja za granicą, sesja ślubna, narzeczeńska, a może rodzinna? Na każdej sesji dobra atmosfera to podstawa! Pamiętajcie o tym, zanim ustalicie już na ile dni chcielibyście wyjechać na plener zagraniczny. U mnie zwykle to 4-7 dni, a najkrótszy wyjazd do 3 dni. Dlaczego? Z doświadczenia wiem, że 2 dni trzeba zostawić na transfery lotniskowe oraz mieć plan B w razie niepogody. Dodatkowo lot zabiera energię, dlatego sesje dzielimy na 2 lub 3 wyjścia. Dużo lepiej się to sprawdza niż kilkugodzinny plener często w wysokiej temperaturze. Podsumowując, wspólnie z Wami przygotowuję plan wyjazdu w taki sposób, żebyście mieli czas na sesję i czas dla siebie nawzajem (np. na zwiedzanie). Zwłaszcza, że często łączycie sesję ślubną z mini odpoczynkiem za granicą.

PLENER ZAGRANICZNY

Jak zorganizować sesję ślubną za granicą?

Na to pytanie próbowaliśmy odpowiedzieć w wywiadzie w drugim programie Telewizji Polskiej. Mieliśmy zaledwie 8 minut czasu antenowego, dlatego postanowiłam Wam opisać jak wygląda sesja ślubna za granicą moimi oczami, na czym się skupić i jak się przygotować. Zaczynamy!

jak-zroganizowac-sesje-za-granica

Sesja zagraniczna

Podróżowanie stało się znacznie częstsze i niekiedy dużo łatwiejsze niż parenaście lat temu, dlatego coraz częściej Pary Młode decydują się na sesję ślubną za granicą. Najczęściej chcą mieć piękną pamiątkę w postaci zdjęć połączoną z krótkim urlopem i taką właśnie formę preferują najbardziej. Nie macie czasem myśli: “żeby tak rzucić wszystko i jechać w Bieszczady“? O tym właśnie piszę. Dlaczego wyjazdu na kilka dni nie potraktować właśnie w ten sposób?

Wspólnie wybieramy miejsce, które może być zarówno niezwykłym miejscem do zrealizowania sesji, jak i złapaniem oddechu od codzienności. Dla mnie jako fotografa sesja ślubna za granicą jest nie tyle niezapomnianym przeżyciem co motywacją do realizacji zupełnie wyjątkowych i ponadczasowych zdjęć. Bo to podróże są moim największym motorem do pracy, wachlarz inspiracji, a nowe miejsca chce odkrywać, by doświadczać, kreować i wszystko to zachować na obrazkach. Ps. Z Moniką i Koko zrealizowaliśmy sesję przy okazji wspólnego wyjazdu na Seszele 🙂

seszele-sesja-za-granica-jak-zogranizowac-sesje-za-granica

Sesja ślubna za granicą – gdzie?

Miasto czy natura? To pierwsze pytanie, które kieruje do Młodych na wspólnym spotkaniu, gdy zaczynamy rozmawiać o sesji zagranicznej. Tu nie ma złych odpowiedzi. Jedne Pary czują się swobodnie w zgiełku miast, czy architekturze inni są zgodni z naturą i wybierają na miejsce sesji góry bądź morzem. Ważne abyście w tym wszystkim byli Wy! Sesja za granicą, gdzie otoczenie to tło Waszych uczuć i emocji w którym to Wy macie się czuć swobodnie i zgodnie ze samymi sobą.

Szukając miejsca na sesję, pomyślcie przede wszystkim o sobie. Papranie się w błocie, deszcz, czy kilkugodzinowa wyprawa w góry, nie jest komfortowa. Jednak może ten jeden raz, warto zaryzykować?

CZAS
W jakim czasie zaplanować sesje ślubną?

Sesja za granicą, kiedy? Jeżeli miałabym odpowiedzieć jako fotograf ślubny, najlepiej zaraz po ślubie! Jako że emocje jeszcze buzują w pełni, garnitur pasuje jak ulał, a zdjęcia z dnia ślubu oraz pleneru dostaniecie w jednej paczce. Z perspektywy fotografa – podróżnika doradzę, zwróćcie uwagę na następujące czynniki. Turyści, w okresie letnim wszędzie jest ich pełno, a to może przyczynić się na Wasz komfort naszej wspólnej pracy.

Klimat, jeżeli warunki pozwolą nam na jeszcze ładną pogodę, warto odłożyć podróż na wcześniejszą wiosnę lub późniejszą jesień. Jeżeli chodzi o dalsze destynacje, najlepszą porą jest zima, zaś krótsze jednodniowe wypady możemy zorganizować w tygodniu w lecie.

Jak wygląda sesja ślubna za granicą?

Podzielmy sesję! Krótkie wejścia nawet po 30 minut zdecydowanie lepiej się sprawdzają w sesjach zagranicznych. To większa mobilizacja na której wszyscy jesteśmy bardziej skupieni, co w efekcie przyczynia się na korzystniejsze ujęcia. Chodzenie pół dnia w sukni ślubnej i garniturze w pewym momencie staje się mało komfortowe, dlatego podzielona sesja zdaje świetnie egzamin! Bo przecież czy nie Wy i Wasza miłość jest tu najważniejsza? Ponadto dobrze, jak sesja ślubna za granicą jest o dwóch porach, albo wczesnym rankiem o wschodzie słońca bądź późniejszym wieczorem o zachodzie. W tych godzinach światło jest najpiękniejsze!

Ponadto nowe miejsce to nowe wrażenia, które szybciej wysysają naszą energię. Głodny = zły, znamy to? Wspólnie stwórzmy plan dnia kiedy wygospodarujemy czas na zdjęcia, a kiedy na przyjemności 🙂 Ps. Z Jackiem i Olą pojechaliśmy do Włoch samochodem, zahaczając o wiele niesamowitych miejsc jak jezioro Garda, Bergamo czy Wenecja. Było bajecznie!

 

 sesja-slubna-za-granica-sesja-za-granica-plener-zagraniczny-plener-za-granica-jak-zogranizowac-sesje-za-granica-aleksandra-nowak-cztery-kadry-fotograf-slubny-sesja-zdjeciowa

Sesja a Spontaniczność

Bądźcie sobą! Nie ma nic gorszego niż udawanie i to jeszcze w takim momencie jak sesja ślubna. To Wasza pamiątka, zdjęcia zostaną z Wami na zawsze, dlatego jak pokażecie mi jacy jesteście tak zapisze to w formie zdjęć. Zróbmy razem coś szalonego, zboczmy z trasy, a spontaniczość chwili da satysfakcjonujący efekt! Turystyczne miejsca są oklepane 🙂 Ps. Niekiedy porwanie się zdala od miasta może wysoko zaprocentować jak tu z Justyna i Kubą, zaczęliśmy w zatłoczonym Londynie, a skończyliśmy na plaży w Brighton przy zachodzie słońca! <3

 sesja-slubna-za-granica-sesja-za-granica-plener-zagraniczny-plener-za-granica-jak-zogranizowac-sesje-za-granica-aleksandra-nowak-cztery-kadry-fotograf-slubny-sesja-zdjeciowa

Sesja a Pogoda

To również bardzo ważny aspekt przed planowaniem sesji za granicą. Ze skrajności w skrajność, po skandynawskie klimaty, gdzie jest chłodniej, wietrzniej i deszczowo, bo bardzo wysokie temperatury i wysoką wilgotność powietrza. Musicie wiedzieć w jakich warunkach będziecie czuć się najlepiej, niekiedy to pogoda wpływa na nasze samopoczucie, co później przenosi się na zdjęcia. Ps. Ania i Krzysiek na co dzień mieszkają w Norwegii, więc deszcz i nieco niższa temperatura im nie obce 🙂

TRANSPORT
Samolotem na sesję zaganiczną?

Tylko dobry resarch pozwoli nad określić czy warto wybrać się na sesję samolotem czy autem. Czas zaoczędzony w powietrzu, może się okazać zbędny, jeżeli miejsce docelowe nie jest położone w zasięgu lotniska. Poruszanie się na miejscu. Własne auto? Pożyczony samochód? Taksówka? Metro? Pamiętajcie, że dzień za granicą jest znacznie krótszy w perspektywie wyjazdu, a zapas czasowy na każdym etapie podróży musi być pod naszą kontrolą 🙂 Ps. Na Malcie mieliśymy wypożyczony samochód, wiedząc, że ruch jest lewostronny!

KOSZT
Ile kosztuje sesja ślubna za granicą?

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi, ale postaram się Wam w skrócie napisać od czego zależy koszt oraz jak można uniknąć wydania fortuny.

1) Destynacja – bilety na bardzo odległe trasy warto kupić nawet kilka miesięc wcześniej, tak by mieć pewność brak wzrostu cen; polecane przeze mnie portale do zakupów, gdzie często są promocje: Fly4Free oraz Kayak
2) Ilość dni – warto zwrócić uwagę na bilety, gdzie przy weekendach zawsze one są droższe oraz rezerwację noclegów i tu polecam portale: AirBnB oraz Booking.com ; jeżeli chodzi o Europę wyjazd na 2-3 dni jest w zupełności wystarczający, jeżeli chodzi o dalsze destynacje, warto wykorzystać czas na miejscu, bo taka okazja, że już się więcej nie powtórzyć
3) Liczba osób – niekiedy większa ilość osób przekłada się na koszty, również ten aspekt weźcie pod uwagę, koszt noclegu czy transferu z lotniska rozłoży się na koszty

Nie mniej ważne…

4) Jedzenie – bo nie samym chlebem człowiek żyje, pamiętajcie, że można ominąć jedzenie w restauracjach na rzecz potraw u lokalsów
5) Walizka – przemyślcie ile potrzebujecie wziąć rzeczy na wyjazd, w tanich liniach lotniczych dopłata za dodatkową walizkę przekracza cenę biletu.. może jedna walizka na 2 osoby?
6) Last minute – do odważnych świat należy! Może warto czekać na ostatnią chwilę i zdecydować o destynacji?

sesja-slubna-za-granica-sesja-za-granica-plener-zagraniczny-plener-za-granica-jak-zogranizowac-sesje-za-granica-aleksandra-nowak-cztery-kadry-fotograf-slubny-sesja-zdjeciowa

POLACY ZA GRANICĄ

Nagłówek nie ma na celu nikogo urazić! Z doświadczenia wiem, że wiele Par, które planuje plener zagraniczny, na co dzień mieszkają poza granicami kraju. Dlatego naturalne jest, że pytają o sesję właśnie tam. Jest to niezwykle wygodny i według mnie świetny pomysł. Organizacja samej sesji trwa o wiele krócej, biorąc po uwagę następujące kwestie:

  1. Nocleg – często Pary proponują mi nocleg u nich (bardzo mnie to cieszy z uwagi na to, że możemy się lepiej poznać!)
  2. Miejsce – o ile już nie macie wybranego miejsca, to na pewno znacie wyjątkowe lokalizacje w okolicy miejsca zamieszkania
  3. Transport – najczęściej macie swój własny samochód lub znacie połączenia metrem na pamięć, wtedy przemieszczanie się jest znacznie sprawniejsze

Sesja a ATMOSFERA

Nie ukrywam, że jest to jeden z najważniejszych czynników, który decyduje o wspólnej podróży. W wielkim skrócie, musimy się wzajemnie lubić! Czas jaki ze sobą spędzamy różni się od codziennej sfery komfortu, dlatego przed planowaniem sesji ślubnej za granicą, koniecznie musimy się poznać! Sama sesja trwa kilka godzin, a jak wiemy dobra ma 24h. Bywa tak, że noce trwają dużo krótsze, dlatego trudno wyobrazić mi sobie wyjazd, gdzie atmosfera jest w jakimś stopniu niezręczna 🙂

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam! A resumując wszystkie powyższe zagadnienia związane ze zorganizowaniem sesji ślubej za granicą powiem tak, nie ma rzeczy niemożliwych! Jeżeli chcielibyście pamiątkę w postaci zdjeć w miejscu marzeń, napiszcie do mnie 🙂

i na koniec…

Jak dostałam się do telewizji?

Pytanie na śniadanie

“Życie pisze różne scenariusze. Nie będzie łatwo, mówili. Ale będzie warto. Wiele nieprzespanych nocy, stresu i ogrom wyrzeczeń. Dziś jestem w Warszawie i opowiadam o tym co kocham robić. O fotografii i podróżach. Nadal mam w sobie wiele emocji, jednak jakby nie było. #zawszebądźsobą #róbtocokochasz a #dobrowróci i tak było w moich przypadku #warszawa #pytanienaśniadanie #dziękuje.” – Tak opisałam w social media poniższe zdjęcie wrzucając je pełna emocji i wrażeń zaraz po wyjściu ze studia na Woronicza.

 sesja-slubna-za-granica-sesja-za-granica-plener-zagraniczny-plener-za-granica-jak-zogranizowac-sesje-za-granica-aleksandra-nowak-cztery-kadry-fotograf-slubny-sesja-zdjeciowa

Życie zaczyna się po wyjściu z domu

Kiedy skończyłam 18 lat pierwszy raz poleciałam za granicę do pracującej tam siostry. Było magicznie… nowe miejsce, kultura i przede wszystkim ludzie. To ludzie budują emocje i wrażenia jakie zostają w Tobie po powrocie do codzienności. Wracając postanowiłam sobie, że raz w roku będę za granicą. Nie zawsze się udało, jednak suma summarum przez ostatnie lata odwiedziłam kilka krajów w Europie.

Odkrywaj, doświadczaj, kreuj

Ktoś mi kiedyś powiedział, jak już zaczniesz podróżować, to się uzależnisz i tak było ze mną. Nie miałam dość, chciałam na dłużej i dalej i tak w 2017 roku wymarzyłam sobie podróż do Azji. Pierwsza tak daleka destynacja na drugą część półkuli. Ze względu na bilety padło na Filipiny (ps. wpis możecie zobaczyć TUTAJ). Na Palawanie poznałam ludzi od których było czuć miłość już na kilometr. Patrzyli na siebie jak w obrazki, mieli wszystkie światełka w oczach, jak z nie jednej komedii romantycznej. Ich uśmiech do siebie nawzajem skradł moje serce… sesja ślubna za granicą?

Kieruj się intuicją

I tak nie wahając się ani przez moment, chwyciłam za aparat i zrobiłam im kilka zdjęć, które później opublikowałam na moim blogu. Była to sesja zakochanych po uszy w sobie ludzi, którzy świata poza sobą nie widzieli. Minął rok w którym kalendarz miałam wypełniony po brzegi. Realizacja zleceń po ukochane śluby, sesje, niezliczone kilometry w trasie, nowo poznani ludzi, wrażenia i emocje. 365 dni jakby się wydłużyło, nie jeden raz zastanawiałam się w co mam włożyć ręce.

Pewnego marcowego dnia zadzwonił telefon z Woronicza, z drugiego programu telewizji polskiej, gdzie Pani z działu marketingu chciałaby żebym opowiedziała o tym co kocham najbardziej. Łącząc dwie największe pasje do fotografowania i podróży zrodził się pomysł realizacji wywiadu o sesjach zagranicznych Par Młodych, o tytule “Jak zorganizować sesję ślubną za granicą?“. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić do wywiadu w Pytaniu na Śniadanie.

Podsumowanie

  1. Krótki urlop połączony z sesją ślubną za granicą
  2. Miasto czy natura? Odpowiedzcie na pytanie, co jest bliższe Waszemu sercu
  3. Kiedy? W okresie letnim w znanych miejscach może być wielu turystów
  4. Organizacja. Podzielmy sesję, by być w kilku miejscach
  5. Spontaniczność. Czasem zboczenie z trasy przynosci unikalne kadry!
  6. Pogoda. Często nie mamy na nią wpływu, jednak głowa do góry, nie jesteśmy z cukru!
  7. Transport. Samochodem czy samolotem?
  8. Koszt. Wiele czynników wpływa na wysokość ceny sesji za granicą.
  9. Polacy za granicą. Jeżeli mieszkacie za granicą, logistyka może okazać się znacznie prostsza.
  10. Atmosfera. Zanim zajmiemy się organizacją pleneru za granicą, poznajmy się!

Kochani!
Nie mam słów by opisać jak bardzo dziękuje Wam za zaufanie. To dzięki Wam jestem w tym miejscu, dziękuje Wam z całego serca.
O.

INSTAGRAM

CLOSE