Spis treści
Ślub plenerowy Dębicy | Wesele Dwór na Wolicy
Wesele Dwór na Wolicy w Dębicy
Jak wygląda ślub plenerowy w ogrodzie?
Historia Sylwii i Michała kryje za sobą wyjątkowy ślub w plenerze i wesele Dwór na Wolicy.
To był maj, kiedy zadzwonił telefon i usłyszałam przemiły głos w słuchawce:
– “Cześć Ola, jestem Michał i chciałbym żebyś była fotografem na naszym ślubie.
– Cześć Michał, bardzo mi miło, kiedy macie ślub?
– 9 lipca.
– Tego roku?
– Tak.”
Cudowana ceremonia, tuż po letnim, ciepłym deszczu…
W konsekwencji tak to się zaczęło. Tymczasem Michał i Sylwia zorganizowali ślub w 2 miesiące, i wiecie co? Dlatego też było cudownie! W skrócie zaczęło się od lipcowego deszczu o 15.00. Na przykład to typowe jak na ten okres lata! Tuż po tym jak chłopaki rozłożyli krzesła, ale powtarzaliśmy w kółko. “Z pewnością do 17.00 przestanie padać”. Po pierwsze make-up, po drugie przygotowania, później goście usiedli na zewnątrz w oczekiwaniu na Młodych. W trakcie czas płynął wyjątkowo błyskawicznie! Dodatkowo przyjaciele w mgnieniu oka rozsypali białe płatki na “drodze ku ceremoni”. Później zaczęła grać muzyka, aż tu nagle co najważniejsze pojawiło się słońce! Coś pięknego! Wzruszająca ceremonia, życzenia i bal. Nutka amerykańskiego stylu, candy bar, ale to ludzie stworzyli ten niesamowity klimat!
Pierwszy taniec – czy to takie trudne?
Po pierwsze, Kochani, dzień ślubu to najczęściej jedyny TAKI dzień w życiu. Tak wiem, przytaczał kocioł… ale, nie ma się co stresować! Innymi słowy, jeżeli uczestniczyliście wcześniej w lekcjach pierwszego tańca, po tym powtarzaliście kroki w domu. W konsekwencji, wszystko co zaplanujecie niech się samo dzieje. W trakcie już nikt nie będzie liczył kroków czy rytmu. Z pewnością Wasi goście, będą spoglądać i kibicować! Dodatkowo owacje powinny tylko ugruntować w przekonaniu, że to co najważniejsze, dokonało się nieco wcześniej. W skrócie, trzymam kciuki, za wszystkich, którzy się zmagają z krokami pierwszego tańca. Dlatego też, głowa do góry!
Podsumowując, często powtarzam, że mam szczęście nie tylko do Par, ale i miejsc. Dwór na Wolicy jest dla mnie szczególnie wyjątkowy. Fotografowałam tam swój pierwszy ślub przyjaciółki. Jednak w okresie zimowym. Następnie pierwszy ślub międzynarodowy Marii i Johna. Dodatkowo już nie oczekiwałam, że los się do mnie jeszcze uśmiechnie. W konsekwencji u Sylwii i Michała pierwszy, tak wyjątkowy ślub w plenerze. Tymczasem, ciekawe co mnie jeszcze czeka? Jedno wiem na pewno! Z pewnością z Wami się tym podzielę 🙂