![karkonosze-sesja-plenerowa-w-gorach-sesja-w-karkonoszach-cztery-kadry-aleksandra-nowak]( "karkonosze sesja plenerowa")
Karkonosze Sesja plenerowa
Spis treści
Warsztaty fotograficzne
Gdybym miała od czegoś zacząć to właśnie od tego miejsca. Karkonosze Sesja plenerowa. “Jest tylko jeden sposób nauki. Poprzez działanie.” Słowa Paulo Coelho są mi bardzo bliskie, kocham doświadczać nowych rzeczy. Na przykład do tej pory udało mi się zrobić zaledwie kilka sesji (jak tą z Agatą i Maćkiem) i tylko jeden ślub. Dlatego zapragnęłam więcej. Jednak zacznijmy od początku. Po pierwsze nie było by mnie tu, gdyby nie mój tata.
Z pewnością fakt, że urodził się na Górnym Śląsku była jedną z przyczyn, skłonienia mnie ku wyjazdowi. Po drugie najważniejsze, że to on uwierzył. Przede wszystkim uwierzył we mnie, w to, że jak będę podążać za marzeniami w przyszłości przeobrazi się to w coś więcej. Dlatego z tego miejsca, chciałam to właśnie mu podziękować. Tato, dziękuję Ci. Kocham Cię!
Warsztaty dla fotografów – czy warto?
W skrócie nie miałam nic do stracenia, zwolniłam się z pracy skacząc na głęboką wodę. Innymi słowy wierzę w to, że gdy robi się cos z serca i wkłada to pasję, może góry przenosić. Dlatego sama pojechałam 500 km w obce miejsce, do obcych ludzi. Przede wszystkim by dowiedzieć się czegoś, czego nie znałam do tej pory. Karkonosze. Sesja plenerowa. Po pierwsze zobaczyłam rejestracje samochodów z całej Polski. Później wyszłam z samochodu z moją małą walizką i poznałam ich.
Z pewnością cudownych ludzi pełnych pasji, kolorytu, młodych utalentowanych. Podobnie jak ja, takich z małym doświadczeniem, ale i takich z większym. Co najważniejsze, ludzi z którymi mam kontakt do dziś. Podsumowując tak bardzo ich cenię nie tylko za fotografie, ale przede wszystkim za pasję.
Zdjęcia z sesji w Karkonoszach
Ponadto jak tylko zobaczyłam wiadomość o tym, że Rafał robi warsztaty. Karkonosze Sesja plenerowa dla fotografów pomyślałam, że muszę tam być! Tymczasem Rafał Bojar został okrzyknięty jednym z 30 najlepszych fotografów ślubnych na świecie, w rankingu 30 Rising Stars of Wedding Photography w 2016 roku. Nie wiedziałam, nic, a nawet jak wiedziałam to było za mało, żeby się utrzymać z fotografii ślubnej. Dlatego musiałam to zmienić, warsztaty to był pierwszy krok by czegoś się nauczyć.
Firmę założyłam rok temu. Po pierwsze zwolniłam się z pracy, założyłam bloga i konta w social media. Od początku działałam intuicyjnie. Intuicja, to nią kieruje się bardzo często. Co najważniejsze to ona pomaga mi podejmować decyzje. Z pewnością nie zawsze słuszne, jednak to życie je weryfikuje wiele z nich.
